Witajcie Kochani!
Dzisiaj znów moje ulubione zwierzątko ;) Kotek, bo o nim mowa, opuścił już moje mieszkanie i powędrował do przychodni dla zwierzątek ;) Będzie tam pocieszał podopiecznych i dodawał im otuchy!
Siedząc dziś w pracy, zrobiłam listę zamówionych rzeczy, które powinnam wykonać (jak najszybciej). Kilka kocyków, maskotkę, dwa zestawy poszewek, króliczka... ;) Tak z moich obliczeń wynika, że może wyrobię się do lutego. A gdzie tu jeszcze znaleźć czas na dekoracje bożonarodzeniowe... ;(